Stanowił dla mnie mnie olbrzymią inspirację, gdy pisałam powieść "Tamtej nocy w LA"... Dzisiaj obchodziłby 108 urodziny. Jeden z moich ulubionych wokalistów. Człowiek, który przez publiczność został okrzyknięty mianem "The Voice". Frank Sinatra.
Był muzykiem, aktorem, w show biznesie wspiął się na każdy szczyt, na jaki tylko może dostać się artysta. Jego fenomenalną lekkość interpretacji piosenek wciąż próbują naśladować inni twórcy...
Frank Sinatra to nie tylko artysta o niedoścignionym talencie, ale też niezwykle fascynujący człowiek. "Zły chłopiec", seryjny uwodziciel, porywczy, impulsywny, a przy tym czarujący, szarmancki Włoch. Po śmierci Marilyn Monroe z rozpaczy zamknął się w pokoju z butelką whisky i przez kilka dni go nie opuszczał. Kochał gotować, imprezy w Jego domach przeszły do legendy, a przy tym jak nikt inny potrafił po angielsku je opuszczać...
Zmarł w 1998 roku, pozostawiając po sobie niezliczoną ilość nagrań, które wciąż cieszą Jego fanów.
Gdziekolwiek Pan jest, wszystkiego najlepszego, Mr. Blue Eyes!
Tekst: Iga Karst [Copyright ©2023 by Iga Karst] / Zdjęcie: Iga Karst [Copyright ©2023 by Iga Karst] / Redakcja: M.S. / Okładka płyty Franka Sinatry - "Ultimate Sinatra"
KOMENTARZE
Dodaj komentarz albo zadaj pytanie na Instagramie albo Facebooku.